Rozpoczęcie renowacji silnika w jedynej w swoim rodzaju łodzi Ferrari
Jedyna na świecie łódź z silnikiem Ferrari powstała z błogosławieństwem samego Enzo Ferrari
MARANELLO, Włochy, 19 czerwca 2019 r. /PRNewswire/ -- Jedyny w historii hydroplan z silnikiem Ferrari przyciąga uwagę całego świata w pierwotnym domu w Maranello we Włoszech. Powstała w 1952 r. wyjątkowa łódź, w której budowę zaangażowany był sam Enzo Ferrari, przygotowywana jest do obchodów 70. urodzin. W ramach przygotowań dojdzie do renowacji silnika hydroplanu w centrum technicznym Ferrari Classiche.
Łódź nosząca nazwę Arno XI powstała w celu pobicia rekordu świata pod względem prędkości i szczyci się wyjątkową historią. W 1953 r. łódź ustanowiła niepobity do tej pory rekord 240 km na godzinę w Lago d'Iseo we Włoszech. W 1951 r. pierwszy właściciel łodzi, Achille Castoldi, zaprzyjaźnił się z kierowcami Ferrari Grand Prix Alberto Ascarim i Luigim Villoresim. Dwaj sławni kierowcy pomogli Castoldiemu w zdobyciu jak się okazało jedynego silnika Ferrari zbudowanego specjalnie na potrzeby pojazdu zwodzonego. Enzo Ferrari osobiście zaangażował się w realizację projektu i nadzorował każdy krok budowy i testów silnika. Dyrektor projektów silników Ferrari Aurelio Lampredi i cały zespół inżynierów także pracowali nad projektem.
– Jest to jeden z najważniejszych silników w historii Ferrari – skomentował Luigino „Gigi" Barp, dyrektor Ferrari Classiche, działu Ferrari odpowiedzialnego za przywracanie klasycznych silników Ferrari do stanu pierwotnego. – Udało nam się przywrócić dawną chwałę najrzadszym i najbardziej wartościowym modelom w historii Ferrari, ale oczywiście jak do tej pory pracowaliśmy wyłącznie na silnikach i nadwoziach samochodów. Renowacja tego silnika Ferrari z 1952 r. zbudowanego ręcznie na potrzeby tak wyjątkowej instalacji jest dla nas w siedzibie głównej Ferrari przygodą życia – dodał dyrektor.
– Wyobraźcie sobie, że jesteście jednym z głównych inżynierów w Ferrari i możecie pracować na tych samych częściach, które pomagał projektować sam Enzo Ferrari – skomentował czwarty i obecny właściciel łodzi, biznesmen z Austin Milton Verret. – Jako kolekcjoner rzadkich i wyjątkowych modeli Ferrari muszę przyznać, że nic nie dorówna łodzi wyścigowej zasilanej silnikiem Ferrari przygotowanym pod wyścig F1. Dodajcie do tego osobisty wkład Enzo i macie przed sobą działający silnik, za który życie oddałaby większość entuzjastów motoryzacji. Jest to coś zupełnie niepowtarzalnego – dodał właściciel.
Silnik z 1952 r. umieszczony w Arno XI to 4,5-litrowy 12-cylindrowy silnik Ferrari typu 375 (rok 1952 wybity jest na obudowie silnika). Ten sam typ silników pozwolił Ferrari na zdobycie pierwszego w historii zwycięstwa w światowych mistrzostwach Formuły 1 w brytyjskim Grand Prix w Silverstone zaledwie rok wcześniej. Silnik charakteryzuje się kompresją 12:1 z wystarczającą mocą do napędzenia śmigła dwułopatowego do prędkości 10 000 obrotów na sekundę. Silnik wyposażony jest w system zapłonu z podwójnym iskrownikiem z 24 świecami zamiast tradycyjnych 12. Wykorzystanie iskrowników zamiast cewek zapłonowych gwarantuje ciągłą pracę silnika nawet pod wodą.
Silnik Ferrari początkowo pracował z mocą 350 bhp. Jednak po kilku początkowych testach i wyścigach na początku roku 1953, pomimo osiągania przez łódź prędkości znacznie powyżej 100 mil na godzinę, Enzo Ferrari zarządził modyfikację silnika do pracy z paliwem metanolowym, które pozwala na wyższą kompresję. Ferrari dodał do tego dwa kompresory Roots (sprężarki) i parę pokaźnych gaźników z czterema dyszami, co zaskutkowało ostateczną mocą ponad 500 bhp. Historia łodzi obejmuje światowe rekordy świata możliwe dzięki silnikowi Ferrari.
– Kiedy mój zespół w Ferrari ukończy pracę z silnikiem, będzie on pracował dokładnie tak, jak wtedy, kiedy Castoldi i nasz założyciel Ferrari pierwszy raz przekręcili kluczyki w stacyjce w 1952 r. – dodał Barp.
– Chciałem upewnić się, że łódź będzie w idealnym stanie na 70. rocznicę – skomentował Verret. – Chodzi w tym wszystkim o zachowanie historii Ferrari. To właśnie przez tak rzadki charakter niektóre silniki Ferrari warte są dziesiątki milionów dolarów. Bycie w posiadaniu jedynej łodzi jest bezcenne – dodał właściciel.
Od 2012 r. model Arno XI wypożyczony jest od Verreta i wystawiany w obu znanych na całym świecie muzeach Ferrari we Włoszech. Obiekt podziwiały setki tysięcy gości. Łódź wystawiano obok zwycięskiego pojazdu Ferrari F1 z 1951 r., potwierdzając dominację Ferrari tak na lądzie, jak i w wodzie.
– Jest to otwarty rozdział w historii Ferrari. Nasze silniki mogą pracować wiecznie, a praca nad wyjątkowym, niestandardowym silnikiem wykonanym ręcznie w warsztacie Ferrari Classiche po niemal 70. latach jest prawdziwym powodem do dumy. Verret nam zaufał, a my dedykujemy naszą pracę entuzjastom Ferrari z całego świata – dodał Barp.
Warsztat Ferrari Classiche szacuje, że prace renowacyjne nad łódką Ferrari potrwają do wczesnej jesieni. Wówczas Verret planuje rozpocząć międzynarodową trasę prezentującą obiekt fanom Ferrari na całym świecie.
O Miltonie Verrecie
Milton Verret to przedsiębiorca i filantrop z Austin w Teksasie, który pracuje z organizacjami charytatywnymi na rzecz dzieci na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Verret jest oddanym kolekcjonerem klasycznych samochodów, łodzi i pamiątek rock and roll'owych. Przedsiębiorca założył i prowadzi szereg intratnych przedsiębiorstw w kraju.
W imieniu Miltona Verreta
Dean Leipsner
[email protected]
Austin, Teksas, USA
+1 (512) 387-0049
Zdjęcie - https://mma.prnewswire.com/media/925410/Ferrari_hydroplane.jpg
Film - https://mma.prnewswire.com/media/925411/Ferrari_powered_hydroplane.mp4
PDF - https://mma.prnewswire.com/media/925412/Ferrari_Boat_Press_Photos.pdf
WANT YOUR COMPANY'S NEWS FEATURED ON PRNEWSWIRE.COM?
Newsrooms &
Influencers
Digital Media
Outlets
Journalists
Opted In
Share this article